W ramach ostatecznego rozliczenia z wyjazdem w Tatry, krótki film o zabijaniu... znaczy się o górach i naszym tam pobycie. Obyło się bez zabijania. Za to kapitalnych widoków nie brakowało. No i strzegł nas kruk Odyna - tak więc to nie mogło się nie udać.
Równo rok zajął nam powrót w Tatry, przynajmniej w grupie częściowo zbliżonej do tej zeszłorocznej. Tym razem jednak o połowę mniejszej i wyraźnie uboższej jeżeli chodzi o różnorodność płciową.