1.05.2014

Przerwa na obiad

Musa z przyjaciółmi zapewnił nam pyszny obiad (fot. E. Jóźwik)
Turcja nas wciągnęła. Mieliśmy przelotem zaliczyć kilka atrakcji i skupić się na Kaukazie. Nie udało się. Szczególnie pozytywnie zaskoczyli nas ludzie. Turecka życzliwość i gościnność sprawiła, że spędziliśmy tam nieco więcej czasu.
Dosłownie na godziny przed wyjazdem z Turcji ponownie natykamy się na na świetnych ludzi. Musa i jego koledzy, z ostatniej po tureckiej stronie, stacji benzynowej pozwolili skorzystać z internetu, napoili czajem i zaprosili na pyszny obiad w zakładowej stołówce. Jedynie Musa posługiwał się angielskim, reszta po prostu mimiką i gestami okazywała sympatie i zainteresowanie. Ostrzegają nas przed krajem, do którego zmierzamy. Obiecujemy im, że wrócimy aby wszystko opowiedzieć.

Na stacji benzynowej pozyskaliśmy nowych fanów (fot. E. Jóźwik)
Atmosfera na stołówce była bardzo sympatyczna (fot. E. Jóźwik)
Dwie dodatkowe porcje znalazły się bez problemu (fot. E. Jóźwik)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz