Począwszy od Niemirowa, Bug towarzyszył mi przez długi czas. Starałem się zresztą trzymać go jak najbliżej. A, że przez kilkaset kilometrów stanowi rzekę graniczną z Białorusią i Ukrainą, większość czasu znajdowałem się w pasie granicznym. To oczywiście oznaczało bliskie spotkania ze Strażą Graniczną. Na szczęście przebiegały one w pozytywnej atmosferze.
29.09.2015
28.09.2015
Kontynenty
Najnowszy, jeszcze ciepły numer Kontynentów właśnie wpadł w moje ręce |
Raz na kwartał w skrzynce na listy znajduje mały literacki skarb. Dzisiaj właśnie jest ten dzień. Wypakowane z folii od razu uderzają w nozdrza zapachem świeżo zadrukowanego papieru. I już ten zapach zapodaje właściwą nutę nastroju. Nastroju oderwania, przejścia w tryb offline (zarówno mentalny jak i fizyczny), zagłębienia się w innym miejscu i czasie. To za każdym razem wyjątkowa przyjemność obcowania z literaturą podróżniczą najwyższej próby. Jedna z nielicznych już ostoi podróżniczego reportażu. Gdzie każdy tekst niesie ze sobą znacznie więcej niż wskazówki dojazdu i lakoniczny opis miejsca. Może i ciekawego ale nie dającego się przeżyć. Autorzy "Kontynentów" należą do tych, z którymi miejsca, wydarzenia i spotkania przeżywa się wespół. Jagielski, Stasiuk, Gutowski, Wilk, Pernal, Kydryński - to tylko kilkoro z nich. Niezależnie czy rzecz dotyczy Lizbony, Londynu, Nowego Jorku (co w gruncie rzeczy mało mnie interesuje), czy Rosji, Mongolii, Kirgizji, Azji (co jest mi zdecydowanie bliższe), połykam ją zawsze od deski do deski. Do tego stopnia, że nawet te miejsca, których nigdy nie rozważałem jako ewentualnych, przyszłych destynacji, zaczynają mnie intrygować. Za wartością merytoryczną podąża równym krokiem wartość wizualna, bo fotografie są tu nieodłącznym elementem całości (fotografie właśnie, a nie zdjęcia - różnica jest spora), A te wybierane do galerii fotografii "Kontynentów", będącej perełką każdego numeru, to najwyższa półka światowa.
Odkąd magazyn pojawił się na rynku w 2012 (nawiązując tytułem do miesięcznika wydawanego w latach 70. i 80.) ukazało się 12 numerów. Jeśli nie czytaliście to macie co nadrabiać, długie tygodnie wyciągnięte z życiorysu zagwarantowane.
23.09.2015
Najbliższy Wschód - Zaproszenie
Na podwórku u Pana Marka |
- Młody człowieku jak już wstaniesz to zapraszam na śniadanie. Pierwszy dom po lewej stronie.
Czy można usłyszeć z rana coś przyjemniejszego? Zwłaszcza po nocy przespanej na ziemi pod wiatą? Na skraj Niemirowa dotarłem pod wieczór. Nowa wiata dla rowerzystów, zbudowana - jak głosi wielka tablica - z dofinansowaniem funduszy unijnych, wydaje mi się idealnym miejscem na spędzenie nocy. Przy okazji znowu mogę uniknąć rozbijania namiotu. W ogóle nie przeszkadza mi fakt, że znajduje się na skraju wsi. Inna sprawa, że jestem jakieś 200 m od granicy z Białorusią.
22.09.2015
Najbliższy Wschód - Puszcza Białowieska
Coraz trudniej trafić do lasu... |
Nie byłem w stanie zagłębić się w Puszczę Białowieską. W tym sensie, żeby zejść z motocykla i zapaść w las, na długi spacer. Tego dnia było tak niesamowicie gorąco, że jedyne co byłem w stanie zrobić, to zatrzymać się na leśnym parkingu i zasnąć na ławce otoczony odgłosami Puszczy. To wyjątkowy fragment Polski. Tu właśnie ostały się jedyne w naszym kraju fragmenty lasu o charakterze pierwotnym. Lasu, w którego życie nikt nie ingeruję. Prawdziwej Puszczy, takiej jaką ona powinna być. Szkoda, że takich miejsc jest coraz mniej, szkoda, że nawet ten obecny skromny kawałek niegdyś potężnego lasu, cały czas zagrożony jest zachłannością człowieka.
14.09.2015
Najbliższy Wschód - Pustelnia
Piękna drewniana cerkiew została zbudowana tradycyjnymi metodami bez użycia anie jednego gwoździa |
Pośrodku narwiańskich bagien (w tym roku akurat niemal całkowicie wyschniętych) pewien człowiek w latach 90. postanowił zbudować pustelnię. Choć słowo "zbudować" nie jest najlepszym określeniem. On postanowił tam zamieszkać. Sam jeden i bez niczego. Gdyby to był zwykły człowiek nikt by się nim specjalnie nie przejął. Jednak kiedy na taki pomysł wpada przeor monastyru w Supraślu sprawa nabiera nieco rozgłosu. Z początku przede wszystkim lokalnego. Ponieważ wiara to potężne zjawisko szybko wokół samotnego mnicha zaczęli pojawiać się ludzie chcący mu pomóc. Tak począł rodzić się z niczego skit w Odrynkach.
11.09.2015
Najbliższy Wschód - Tatarzy
Kruszyniany - najstarszy do dziś zachowany meczet tatarski na ziemiach polskich - uznany przez Prezydenta RP za pomnik historii |
Wśród kulturowego bogactwa wschodniej części Polski wyróżniają się Tatarzy.Zaczęli oni osiedlać się na terenach obecnej Polski, Litwy i Białorusi od końca XIV wieku. W kolejnych wiekach wsławili się w wielu bitwach, w których walczyli po stronie Rzeczypospolitej. Stworzyli własne plemienne chorągwie lekkiej jazdy.
6.09.2015
Najbliższy Wschód - Podlasie
5.09.2015
Najbliższy Wschód - Tykocin
Częściowo zrekonstruowany zamek wita na wjeździe do miasta |
Tykocin to urokliwe małe miasteczko niedaleko Białegostoku. Liczy ledwie nieco ponad 2000 mieszkańców. Na wjeździe do miasta od strony północnej wita nas odbudowany według oryginalnych planów zamek, pierwotnie wybudowany w XVI w. na polecenia króla Zygmunta Augusta. Rekonstrukcja jest ukończona tylko w części, oczywiście z prywatnych pieniędzy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)