To by nawet mogło się udać. Ba, mogłaby to być całkiem emocjonująca przygoda (choć i tak trochę była). Mogłoby być groźnie i epicko. Jednak aby powstały takie okoliczności najpierw musi przywalić srogą zimą, z dużą ilością śniegu, a potem to wszystko musi się gwałtownie rozpuścić, najlepiej jeszcze w towarzystwie padającego przez kilka dni rzęsistego deszczu. Wtedy to tak, wtedy to by było...