19.05.2013

Pierwsze wyjście...

Z tego może być zgrany duet leśnych dziadów
Dobrze jest czasem spotkać kogoś kto ma podobne pasje i zainteresowania. Można wtedy łączyć siły i działać razem. Z Marcinem poznaliśmy się jakiś czas temu i względnie szybko okazało się, że jest kilka rzeczy, które oboje lubimy. W końcu udało nam się zorganizować wspólny wypad. To był dobrze spędzony czas, bo jak inaczej mogłoby być przy ognisku? Środek lasu i płomień ogniska to warunki nieporównywalne klimatem z jakimkolwiek spotkaniem w mieście. Ognisko sprzyja rozmowie a cisza i spokój lasu przekłada się na stan umysłu. Z takiego wypadu człowiek zawsze wraca z lepszym nastawieniem.
Chwilę to zajęło ale daliśmy radę
Tym razem zestaw prowiantowy najprostszy z możliwych za to bardzo tradycyjny :)
Kuchnia polowa


1 komentarz:

  1. Było rewelacyjnie i z góry dzięki za "wprowadzenie" w tajniki survivalu. Następny wypad juz niedługo a poprzeczka zostanie podniesiona. Czekam na LEVEL 2 leśny dziadzie.

    OdpowiedzUsuń