Poprawiamy fabrykę

XT nabiera charakteru 

Yamaha XT660R to bardzo ciekawy motocykl, jednak według mnie w jego oryginalnej, podstawowej wersji brakuje mu trochę charakteru. Trzeba więc było dodać kilka elementów, które sprawią, że będzie to rasowe enduro do podróżowania na dłuższych trasach, a także kilka takich, które po prostu poprawią jego wygląd.

Gmole od forumowego kolegi Arkadiusa znakomicie zabezpieczają silnik oraz pompę wody w razie upadku. 

Trafiony w śmiesznych pieniądzach bagażnik umożliwia zamocowanie bagażu na dalszą podróż.

Metalowe podnóżki enduro poprawiają bezpieczeństwo jazdy w trakcie przemykania po bezdrożach, znakomicie trzymając podeszwę buta, również wtedy kiedy wszystko jest mokre lub uwalone błotem. 

Handbary Acerbis Rally Pro chronią dłonie przed uderzeniami w gałęzie a także klamki przed złamaniem w trakcie wywrotki. 

W tym wypadku od przerwania jazdy możę też uchronić akcesoryjna, łamana dźwignia zmiany biegów. 

Podgrzewane manetki Oxford Adventure zapewniają ciepło dłoniom w niekorzystnych warunkach atmosferycznych (w Transalpie nieraz ratowały morale). 

Gniazdo 12V pozwala na podłączenie nawigacji czy ładowanie telefonu, kamery bądź aparatu.


Kierownica typu fatbar Leoshi wraz z podwyższeniem poprawia komfort jazdy, szczególnie na stojąco.




Akcesoryjne krótkie i regulowane klamki to gadżet miły dla oka, dzięki któremu jednak obsługa hamulca i sprzęgła staje się też wygodniejsza.

Ledowa tylna lampa DRC, wymagała przeróbki nadkola, zmieniła więc wygląd motocykla, a przy okazji wraz z ledowymi kierunkowskazami gwarantuje niższy pobór mocy. Kierunki wymagały również zmiany przerywacza.

Po takich przeróbkach Yamaha nabrała właściwego dla prawdziwego enduro charakteru. Nie jest to jednak koniec modyfikacji. W planach jest jeszcze kilka zmian,w tym również całkiem poważnych. Ale na to jest jeszcze czas.

Przy poprawianiu fabryki nieoceniona była rola Jeiviego - dzięki Mistrzu!!