Chociaż miało być na motory. I nie w Izery, tylko gdzieś w tamtym kierunku, południowo-zachodnim znaczy się. Jednak nie pisane nam są w tym roku dłuższe motocyklowe tripy. Spakowani byliśmy, nawet wyjechaliśmy z miasta. Tyle, że niezbyt daleko. I padł regulator w suzuki. Szybka kalkulacja co mamy sprawnego i raczej nas nie zawiedzie? Rowery. A Izery to tak z ciekawości.
24.09.2018
26.08.2018
Potyczki z Trygławem - rok później
- Dobra, ja nie wiem czemu rok temu nas to zatrzymało - mówię do Kacpra.
- Wtedy to wyglądało jakoś gorzej - odpowiada bez przekonania.
Faktycznie wtedy wydawało nam się to ponad nasze siły. Nie wiedzieć czemu. Chociaż tak naprawdę to dobrze, że nas zatrzymało. Było późno i pogoda zaczynała się psuć. A na górze była śnieżna czapa. Czasem tak bywa. Dlatego jesteśmy tu znowu.
4.06.2018
Krok wyżej?
Wędrowanie po górach sprawia mi ogromną przyjemność od momentu, kiedy pierwsza raz w życiu się w nich pojawiłem. Wtedy to były Bieszczady. I się zaczęło. Pojawiły się kolejne wyjazdy, kolejne pasma, szczyty mniejsze i większe, a za tym coraz silniejsza potrzeba wracania w góry. Ale nie wszędzie wiodą turystyczne szlaki, nie każda droga jest oznaczona i nie na każdy szczyt da się wejść bez odpowiedniego sprzętu i umiejętności.
23.05.2018
Żagle na maszt
Woda nigdy nie była moim żywiołem. Ze sportów wodnych nawet jakoś specjalnie nie przepadałem za chlapaniem się na plażach Bałtyku. W dużej mierze wynikało to z mojego pływackiego antytalentu. Kiedy jednak ogarnąłem te nieludzkie zdolności, w minimalnym stopniu pozwalającym jako tako panować nad przemieszczaniem się bez opadania na dno, na wodę spojrzałem nieco przychylniej. No przynajmniej przestałem jej unikać.
6.05.2018
Kurhany, motocykle i żagle
Długa majówka dawała możliwość długiego wyjazdu. Tym razem jednak zamiast wyciskać wolne do ostatniej kropli - jak wcześniej mi się zdarzało - i niemal z trasy jechać do pracy, wybrałem nieco luźniejsze rozwiązanie korzystając z kilku możliwości.
20.03.2018
Bliskie spotkania z kubańskim transportem
11.03.2018
Dolina Vinales
- Aby rozpoznać dobre, oryginalne cygaro trzeba posłuchać czy w środku szeleści, czyli czy jest dobrze wysuszone. Trzeba w nie dmuchnąć - jego warstwy pod wpływem powietrza powinny się ruszyć, wypełnić. W trakcie palenia zaś powinno spalać się na biały popiół. - Drewnianą, pokrytą dachem z metalowych płyt, stodołę wypełniają rozwieszone aż po sufit suszące się liście tytoniu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)