Nie mam ostatnio czasu tu zaglądać, dużo się dzieje, w głowie mętlik. W ramach odetchnięcia udało mi się jednak wyskoczyć na kilka dni w Dolomity. Pierwszy raz byłem we włoskich górach i muszę przyznać, że zrobiły na mnie spore wrażenie. Pogoda dopisała nam piękna, choć śnieg jeszcze utrudniał pokonywanie niektórych ferrat.
Kurczaki takiemu to dobrze :)
OdpowiedzUsuńZa rzadko Jarku za rzadko :)
UsuńZnakomite miejsce i jak zawsze rzeczywiste oddanie chwili...Wzorowy kadr! Postać (tajemnicza :-) umieszczona na przecięciu linii "złotego środka", Światełko w sam raz. Tylko patrzeć i marzyć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuje Marcinie za dobre słowo! Pozdrawiam!
Usuń