Po pierwsze miało nie padać. Kiedy rano spojrzałem przez okno deszcz siąpił aż miło. Adam jednak zapewniał, że u niego jest sucho. Po drugie nie miałem w planie stać na obwodnicy w prószącym śniegu i czekać na lawetę. A tak właśnie się stało, że w tych jakże sprzyjających okolicznościach przyrody Yamaha postanowiła odmówić współpracy. Na szczęście pomoc drogowa Guziec&Terror pojawiła się szybko i razem sprawnie zakotwiczyliśmy XTRkę na przyczepie. A potem było jeszcze lepiej.
23.11.2015
18.11.2015
Motywacja
Kiedy pojawiło się ciepło ogniska od razu zrobiło się lepiej |
Dawno mi tak szybko nie opadło morale jak podczas ostatniego wypadu. Już o 14 byliśmy mocno przemoczeni a nic nie wskazywało na to, że pogoda może się zmienić. Zastanawiam się teraz cobym zrobił gdybym był sam. Wybrnięcie z sytuacji było bowiem bardzo proste ze względu na to, że dystans do cywilizacji nie był odległy. Jednak dzięki Marcinowi udało się wyszarpnąć z tego weekendu sporo pozytywów. Czasem niezwykle ważne jest to aby mieć obok kogoś kto nie pozwoli nam odpuścić.
12.11.2015
Schrony w okolicach Kęsowa
Nie jestem wielkim fanem militarnych fortyfikacji, ale skoro zupełnie przypadkowo trafiła się okazja obejrzeć dawne umocnienia w gminie Kęsowo, głupio byłoby nie skorzystać.
Trochę deszczu
Nikt nie obiecywał, że pogoda będzie idealna, ale wszelkie prognozy mówiły o tym, że przynajmniej nie będzie padać. To nas zachęciło do startu na Kaszubskie szutry, czyli naszego sposobu uczczenia Dnia Niepodległości.
9.11.2015
Lotnisko Borsk
Niegdyś lotnisko wojskowe a dzisiaj cywilne lądowisko w prywatnych rękach. Znajduje się tuż koło miejscowości Borsk i w zasadzie jest ogólnodostępne. Obecnie można tam spotkać paralotniarzy i oczywiście miłośników prędkości czy to na dwóch czy czterech kółkach.
4.11.2015
Tyle wystarczy
2.11.2015
Czegoś brak
Jakoś mi ostatnio brakuje klimatu towarzyszącego podróżowaniu. Tej swobody przemieszczania się, czasowego nieograniczenia, codziennej niewiadomej, oderwania od tego co "tu i teraz". Czuję się spłaszczony, jakby ktoś przydeptał mój niewidzialny ogon i ograniczył możliwości ruchu. A nic nie zapowiada tego, żeby sytuacja w najbliższym czasie miała się zmienić. A może dopada mnie jesienny nastrój?
Subskrybuj:
Posty (Atom)