Enduro jesień nie pozwala nam się nudzić. Wyjazd w zeszły weekend skończył się walką z Yamahą o to, żeby dojechała do garażu oraz wizytą Adama w szpitalu na zszycie kciuka. XTRce nie pomagała wilgoć i padający przez całą drogę powrotną deszcz (znowu!!). Adamowi zaś ostrzenie kija ostrym kozikiem. Podobnie jak brak apteczki. Na szczęście problem w tej pierwszej został już zdiagnozowany a i kciuk Adama ma się coraz lepiej.
20.12.2015
Ostatnie dni wiosny tej jesieni
Około 12 stopni w okolicach dwudziestego grudnia? Do tego bezdeszczowo i wyjątkowo przyjemnie. Dobry moment, żeby przypomnieć sobie o rowerze. Ostatni raz jakiś większy dystans niż do pracy zrobiłem w lipcu, wtedy zresztą rozwaliłem sobie bark czym wykluczyłem się z jeżdżenia na jakiś czas. Ledwo bark doszedł do siebie i we wrześniu rozwaliłem nogę. I tak kilka miesięcy zleciało bez roweru.
Od paru tygodni wróciłem do dojeżdżania rowerem do pracy, tak w ramach rozruszania. Pogoda w ten weekend zmotywowała mnie do zrobienia jakiejś przyjemnej acz niewymagającej trasy. Ta wiodąca wzdłuż Zatoki Puckiej - przez Rezerwat Beka - była w sam raz. Teren płaski, widoki niezgorsze. I tak udało nam się zrobić prawie pięćdziesiąt kilometrów. A przy okazji mój pomysł na lutowy urlop wydał mi się znowu bardzo dobry.
6.12.2015
Mikołaje na Motocyklach
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxwqi38Sr2nyg64UaXhxiM1PytntbzWNt_HTh6ai4k0tqQBaHciTfmisHL6OE4GScWwOrYbGgAubFrz0di1dxnvST_SxTFJso-8B3RwOyq_4QqbjllaxqA5lC6B0l-RVqc8b7TjLhz1PQ8/s640/PC066248.jpg)
Nie powiem, żebym nie spodziewał się setek motocyklistów, ale tłum jaki zobaczyłem pod stadionem Energa Gdańsk wbił mnie w niemałe osłupienie. Widok naprawdę robił piorunujące wrażenie, cały ogromny plac zapełniony setkami maszyn i wariatami, którzy postanowili w ten pogodny, grudniowy poranek wyręczyć brodatego starca z Laponii.
Subskrybuj:
Posty (Atom)