![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-mMkTEG0SWCMmkLupwRXQU3AU1OwFgV7F49oUyZwYBprV_H0kf90mLqtlbfBOipK6I5yTBOoVsCmVpKiHHcbUZ8GFwDEUk6ax-cVRdZDdOd-_mpxiPQTbMXOQKuAhssMf5qOPZOpflcXg/s1600/P8016029.jpg) |
To była pierwsza wyprawa Trampkiem - był dla nas bardzo wyrozumiały |
Dziś wspomnieniowo :) Przypomniał mi się wyjazd sprzed dwóch lat do
Rumunii. To było trochę szalone przedsięwzięcie. Świeżo kupiony motocykl, niesprawdzony w dłuższych wojażach, do tego kilkunastoletni. Świeżo upieczony kierowca, który w zasadzie nie miał żadnego pojęcia o jeżdżeniu motocyklem (umówmy się, na kursie za wiele nie uczą). Do tego wszystko odbyło się na wariata, kierunek został obrany na trzy dni przed wyjazdem. A mimo to jakoś nic nam nie przeszkadzało, nic nie stanowiło problemu. Po prostu wsiedliśmy i pojechaliśmy. I wszystko poszło dobrze, a może nawet lepiej. Poznaliśmy spory kawałek tego pięknego kraju i dziś kiedy patrzę na
zdjęcia z tego wyjazdu czuję miłą nostalgię za klimatem jaki temu wyjazdowi towarzyszył.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1A92CendnywXUEkOzjnItM7h5stR80ft91LhTxhZC-XKKVJnSAboGclo0WH5M1wXenfxvrIFimdOvoNiae2AJU41NnwIs3lH6LFKDF_vHMecwbQmVohoDLwRoW8wBNfSIkQNoERo-jTqe/s1600/P8056305.jpg) |
Dużo wspomnień i obrazów zostało zapisanych na karcie aparatu i w naszych głowach |
Takie wyprawy to najlepszy sposób na dobrą przygodę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
OdpowiedzUsuń