Ostatni - w zeszłym roku - rowerowy wypad do Bażantarni zakończył się kilkoma ujęciami, które w końcu - z bólem - poskładałem w jako taką całość. Montaż jest prosty a wręcz chamski ale parametry mojego sprzętu nie pozwalają na bardziej wyśrubowane zabawy. Puenta w każdym razie jest taka, że na rowerze można się dobrze bawić a także epicko upadać.
ponieważ jestem trochę z Ciemnogrodu i nie ogarniam wrzucania filmików na youtube w dobrej jakości to rekompensuje się poniżej:
OdpowiedzUsuńhttps://www.dropbox.com/s/0ep9rywlhnou3aa/vogelsang%20riding.mp4
Hmmm... A rower to ma silnik? ;-)))
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie ale o dziwo też jeździ :)
UsuńNie możliwe!!! ;-)
UsuńTo mi się w głowie nie mieści... ;-)
Dawno nie byłam w Bażantarni ...
OdpowiedzUsuńTrzeba nadrobić koniecznie :)
UsuńTo płuca Elbląga, piękne tereny rekreacyjne dające także wytchnienie w chwilach wolnych - zapraszam na moje rowerowe wypociny http://www.youtube.com/watch?v=kw0ts9SqKPk
OdpowiedzUsuń